poniedziałek, 10 grudnia 2012

5.


Dziękuję Wam za wiadomości, zapomniałam wspomnieć, że dopóki nie będzie tutaj ładniej, możecie pisać właśnie w taki sposób :)

Dzisiejszy bilansik nie najgorszy - szkoła, więc przez pół dnia mogłam bezkarnie nie jeść i nikt nie wciska mi niczego na siłę, pełna samowolka.

Mam dobry nastrój, chociaż dziś przez chwilę się podłamałam, złapała mnie chandra. Odkąd przeszłam na anę, pogorszyły mi się stosunki z rodzicami. Nie lubię z nimi rozmawiać, temat zawsze schodzi na moje niejedzenie. Koniec. Przyszedł czas na zmiany.

Wczoraj zrobiłam 250 brzuszków, dziś postaram się to powtórzyć.

Bilans 10.12:

kanapka z szynką - 150 kcal
herbata - 30 kcal
2 wafle ryżowe - 72 kcal
herbata zielona x2 - 4 kcal
zupa pieczarkowa z łyżką makaronu - 190 kcal
Łącznie: 446 kcal.

Ale jestem zadowolona, w ogóle nie czuję się głodna, więc jest sukces :) Nie wiem, czy dziś coś zjem, postaram się nie, bo mam 40 minut i kuchnia zamknięta.

Do jutra xx

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz